No...
i zakończyło się ocieplanie i klejenie naszego domku... dziś ekipa skończyła praktycznie swoje prace , chociaż zostały jeszcze drobne poprawki, bo nie ma jeszcze drzwi wejściowych, drzwi tylnych i luksfer, ale to juz "kosmetyka". Większy problem jest z ogrzewaniem domku na zimę bo niestey gaz będzie dopiero na wiosnę, jak zwykle gazownia nie popisała się przetrzymując dokumenty przez 4 misiące . A to kilka fotek jak wygląda nasz Opałek po ociepleniu....