rynny....
i obróbki blacharskie udało się ku naszemu zdziwieniu zamontować wczoraj pomimo ulewnego deszczu i zimna, a w poniedziałek ciąg dalszy dachu.... A żebyśmy byli jeszcze bardziej zdziwieni miło nas zaskoczyli panowie elektrycy, którzy pojawili się dziś rano i pracowali do późnych godzin wieczornych, a żeby przyspieszyć i nadrobić opóźnienie pojawią się jutro od 7 rano i będą robić całą niedzielę. Efekt jest taki, że została poprowadzona cała instalacja alarmowa i przygotowana góra do położenia kabla i zamontowania puszek. Takie tempo pracy oczywiście nie jest przypadkowe, w sytuacji kiedy w poniedziałek wchodzi pięciu hydraulików, a w środę zamówiona jest ekipa od tynków i zaczyna się tynkowanie ścian na górze i nie da się ich przesunąć bo przyjdą dopiero za 3 tyg. więc wszystko musi być skończone przed ich przyjściem chociaż na górze. Tynk zewnętrzny i parapety zostały juz wybrane więc poszło zamówienie, może w przyszłym tygodniu uda się zacząć ocieplanie budynku. Jutro postaram się wrzucić kilka fotek. Więc do jutra pa pa.